KRAJ | Poniedziałek, 12 grudnia 2016 (17:49)
Przygotowany przeze mnie protokół z przesłuchania Antoniego Pikula doprowadził do umorzenia postępowania i do jego wyjścia na wolność - powiedział Stanisław Piotrowicz (PiS). Jak dodał, parafował akt oskarżenia, bo wiedział, że wobec treści protokołu, nie będzie skuteczny. Szef sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka zwrócił też uwagę, że nigdy nie oskarżał Pikula przed sądem; jak zauważył - zrobiła to prokuratura wojskowa. Na poniedziałkowej konferencji prasowej w Sejmie polityk odniósł się do słów b. opozycjonisty Antoniego Pikula, który zaprzeczył wcześniej w wypowiedzi dla mediów, że Piotrowicz, jako prokurator w okresie PRL, pomógł mu. Poseł PiS zaprezentował dokumenty odnoszące się do sprawy Pikula. "Nie ulega wątpliwości, że jestem dziś tym, który jest najbardziej w państwie atakowany. Atakowany jestem za swoją pracę w prokuraturze w latach 80." - stwierdził Piotrowicz. "Nie przypadek to sprawił, że jestem atakowany za to właśnie teraz, kiedy stałem się twarzą w walce o wprowadzenie ładu konstytucyjnego w Trybunale Konstytucyjnym" - oświadczył. Zapewnił, że "nigdy nie oskarżał opozycjonistów". "Pomagałem opozycjonistom" - dodał. Piotrowicz relacjonował, że 16 września 1982 roku został delegowany do pracy w prokuraturze rejonowej w Jaśle, gdzie miał zastępować jednego z nieobecnych prokuratorów. Poinformował, że na jego biurko trafiły liczne akta, wśród nich sprawa opozycjonisty Antoniego Pikula. Jak dodał, przejrzał dokumenty i nawiązał kontakt z obrońcą Antoniego Pikula, którym był późniejszy wicemarszałek Sejmu Stanisław Zając. "Przeprowadziłem rozmowę, jak widzę tę sprawę, co mogę zrobić i jak mogę pomóc podejrzanemu panu Antoniemu Pikulowi. Pojechaliśmy wspólnie do zakładu karnego. Tam zaznajomiłem podejrzanego z aktami sprawy, sporządziłem protokół, pan mecenas przytakiwał głową, a Antoni Pikul w zasadzie nic nie mówił" - zaznaczył poseł PiS. Podkreślił, że stworzony przez niego protokół z przesłuchania - który zmierzał do tego, aby "pan Antoni Pikul odwołał wszystkie swoje wcześniejsze wyjaśnienia, w których przyznawał się do popełnienia zarzuconego mu czynu" - i "stał się istotnym powodem, aby sąd postępowanie w sprawie Pikula umorzył, i aby wyszedł on na wolność".
1 / 11
Poseł PiS Stanisław Piotrowicz
Źródło: PAP