Jak poinformowała rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze Sylwia Malcher-Nowak, rok temu szpital poprosił Fundację WOŚP o pomoc w zakupie sprzętu do diagnozowania i leczenia retinopatii wcześniaczej - choroby siatkówki oka, mogącej powodować ślepotę u wcześniaków. "Sprzęt dotarł do nas pod koniec ub. roku. To tzw. RetCam 3 o wartości pond 460 tys. zł, służący do diagnostyki, oraz laser zabiegowy o wartości 150 tys. zł. Dotychczas w Lubuskiem nikt nie posiadał tego typu sprzętu. Mamy także lekarzy okulistów, którzy niedługo będą wykonywać zabiegi ratujące wzrok maluchom" - powiedziała rzeczniczka. Dodała, że od kilku lat zielonogórska lecznica odnotowuje znaczny wzrost liczby wcześniaków z tzw. skrajną masą urodzeniową, czyli poniżej 1 kg. To właśnie te dzieci są najbardziej narażone na utratę wzroku. Dotychczas maluchy z województwa lubuskiego, które wymagały zabiegu ratującego wzrok, musiały być wożone karetką neonatologiczną do ośrodków w innych regionach. Teraz takim sprzętem dysponuje Kliniczny Oddział Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze. W ubiegłym roku w zielonogórskim szpitalu przyszło na świat 1907 dzieci, w tym 14 proc. stanowiły wcześniaki; było wśród nich 26 ze skrajnie niską masą urodzeniową (często poniżej 1 kg). "W 2018 r. przeżywalność dzieci urodzonych poniżej lub w 28 tygodniu ciąży była w naszym szpitalu na poziomie 90 proc. Warto dodać, że światowa literatura podaje, że średnia przeżywalność waha się od 25 do 60 proc. w najlepszych ośrodkach neonatologicznych" - zaznaczyła rzeczniczka. W latach 2012-18 zielonogórski szpital otrzymał od WOŚP sprzęt medyczny o łącznej wartości 3,5 mln zł. To przede wszystkim urządzenia na potrzeby SOR-u, oddziałów neonatologii, pediatrii, chirurgii i urologii dziecięcej oraz chorób wewnętrznych i otorynolaryngologii. Fundacja przekazała także łóżka i rozkładane fotele, które służą rodzicom przebywającym w szpitalu ze swoimi dziećmi.