W ocenie dyrektora olsztyńskiego szpitala uniwersyteckiego - przy którym działa "Budzik dla dorosłych" - dr. Łukasza Grabarczyka, postępy osób z tej placówki są znaczne. "To kolejny wybudzony pacjent, a działamy nieco ponad rok i mamy zaledwie osiem łóżek. Przy czym trzeba pamiętać, że jedno łóżko jest zajmowane przez jednego pacjenta pół roku, czy rok. Tak więc jesteśmy z efektów naszej pracy bardzo zadowoleni" - przyznał w rozmowie z PAP dr Grabarczyk. Pacjent, który w piątek opuszcza "Budzik dla dorosłych", to młody mężczyzna, który zapadł w śpiączkę na skutek wypadku komunikacyjnego. Olsztyńskim lekarzom wybudzenie go zajęło zaledwie kilka tygodni. "Na świecie nie ma wielu ośrodków naukowych zajmujących się chorymi w śpiączkach. To, co robimy w Olsztynie, w żaden sposób nie odbiega od światowych standardów" - podkreślił dr Grabarczyk i przyznał, że pacjenci olsztyńskiego "Budzika" poddawani są m.in. stymulacji sensorycznej, magnetycznej, czy rehabilitacji ruchowej. "Poszukujemy technik wybudzenia najlepszych dla danego pacjenta" - podkreślił lekarz. Olsztyńscy specjaliści mają też doskonałe rezultaty w określaniu, czy pacjent w śpiączce jest w stanie wegetatywnym, czy w stanie minimalnej świadomości. Określenie tego jest podstawą do podjęcia leczenia pacjenta w śpiączce. "Stworzyliśmy w tych badaniach własny paradygmat, korzystamy m.in. z badań rezonansem magnetycznym i badań behawioralnych. Ośrodki w Anglii, czy Belgii korzystają w określaniu stanu pacjentów w śpiączce z jednego typu tych badań" - przyznał dr Grabarczyk. Lekarze z olsztyńskiego szpitala uniwersyteckiego od kilku lat zajmują się pacjentami w śpiączkach: diagnozują stan pacjentów różnicując chorych w stanie wegetatywnym od chorych w stanie minimalnej świadomości; prowadzą "Budzik dla dorosłych" oraz realizują szereg grantów naukowych dotyczących śpiączek (m.in. wszczepienia stymulatorów rdzenia kręgowego). Jednym z eksperymentów naukowych dotyczących śpiączek jest podawanie do płynu mózgowo-rdzeniowego chorych komórek macierzystych. Dotąd terapii takiej - finansowanej z grantu Narodowego Centrum Badań i Rozwoju - poddano 10 pacjentów. Do olsztyńskiego "Budzika" przyjmowani są pacjenci, którzy są w śpiączce nie dłużej niż rok od dnia urazu lub sześć miesięcy od dnia wystąpienia śpiączki nieurazowej. O zakwalifikowaniu do pobytu w szpitalu każdorazowo decyduje zespół terapeutyczny.