Chodzi o górskie tereny w Afryce i Ameryce Południowej. Zwykle jest tam zimno, co nie sprzyja ani pasożytom wywołującym malarię, ani komarom, które przenoszą chorobę. - Ale im jest cieplej, tym wyżej dociera malaria - tłumaczy tygodnikowi "Science" autorka badań profesor Mercedes Pascual, z amerykańskiego Uniwersytetu Michigan. I dodaje, że to nie wszystko: "Zauważono także na tych terenach, że wzrasta oporność malarii na leki". Według WHO w roku 2012 odnotowano 207 milionów zachorowań na malarię; zmarło ponad 620 tysięcy ludzi, głównie dzieci w Afryce.