Epidemiolog profesor Andrzej Zieliński z Państwowego Zakładu Higieny powiedział IAR, że zazwyczaj w naszym klimacie szczyt zachorowań przypada w styczniu i lutym, w tym roku jest inaczej. Wciąż stopniowo rośnie liczba zachorowań i szczyt prawdopodobnie osiągnie w tym miesiącu. Zdaniem profesora Zielińskiego, może to być pośrednio związane z pogodą i łagodniejszą niż zwykle zimą. Z danych PZH wynika, że najczęściej chorują dzieci i młodzież w wieku szkolnym. Profesor Zieliński przypomina o przestrzeganiu podstawowych zasad higieny, które ograniczają rozprzestrzenianie się wirusa grypy. Najważniejsze to częste mycie rąk i zasłanianie twarzy podczas kichania.