Substancją czynną Sudafedu jest chlorowodorek pseudoefedryny i - zgodnie z charakterystyką produktu leczniczego - jest to lek stosowany w "objawowym leczeniu zapalenia błony śluzowej nosa i zatok przynosowych (katar, zatkany nos) w przebiegu przeziębienia, grypy, alergicznego zapalenia błony śluzowej nosa". W reklamie emitowanej m.in. w telewizji padają hasła: "Zablokowany nos i zatoki? Ociężała głowa? - Tak. To stan przeziębionej głowy" oraz "Sudafed - szybka ulga dla przeziębionej głowy". Tymczasem - jak wskazuje GIF - taka jednostka chorobowa nie jest opisana w literaturze medycznej. W decyzji GIF nakazującej natychmiastowe zaprzestanie tej reklamy napisano, że w toku wcześniejszego postępowania pełnomocnik producenta Sudafedu wyjaśnił, że pojęcie "stan przeziębionej głowy" zostało wprowadzone do treści reklamy, by "zobrazować i w sposób przystępny przedstawić pacjentowi możliwość skorzystania z produktu w sytuacji, w której przeziębienie dotyka głowy/górnych dróg oddechowych". Pełnomocnik wskazywał też, że pojęcie "stanu przeziębionej głowy" istnieje w potocznym rozumieniu w innych państwach Unii Europejskiej, a oznakowanie Sudafedu hasłem "headcold" zostało zatwierdzone przez organy regulacyjne w Wielkiej Brytanii. Główny Inspektor Farmaceutyczny nie podzielił tego stanowiska i uznał, że informacje padające w reklamie nie są zgodne z obowiązującymi przepisami w zakresie reklamy produktów leczniczych, gdyż nie znajdują potwierdzenia w charakterystyce produktu leczniczego. "Dlatego też, mając na uwadze przepis art. 56 pkt 2 Prawa farmaceutycznego, który zabrania prowadzenia reklamy produktu leczniczego zawierającej informacje niezgodne z zatwierdzoną charakterystyką produktu leczniczego, zamieszczenie informacji o możliwości stosowania leku w "stanie przeziębionej głowy", stanowi naruszenie przywołanego przepisu" - napisano w decyzji GIF. Decyzja GIF ma rygor natychmiastowej wykonalności. Strona, której ona dotyczy, może w ciągu 14 dni może zwrócić się do GIF z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie sprawy.