Dla osób zawodowo związanych z muzyką nie są zaskoczeniem setki godzin spędzone nad instrumentem z nutami, słuchawkami w uszach, czy w drodze po konsultacje do swoich profesorów. Nie są zaskoczeniem także momenty zwątpienia, dziesiątki nieudanych prób, trema, a także wiele wyrzeczeń. Siedząc na widowni rozkoszujemy się dźwiękami płynącymi ze sceny, nie zdając sobie być może sprawy z tego, ile musiało się zdarzyć, by artysta finalnie wykonał przygotowany przez siebie program. Konkurs Chopinowski jest w pełni dedykowany jednemu kompozytorowi. Nie można więc wybierać pomiędzy stylistykami, które są bliższe pianiście. Mamy tu do czynienia z repertuarem wymagającym, który uwydatnia wrażliwość wykonawcy, jego możliwości techniczne i interpretatorskie. Cały muzyczny świat przez kilka tygodni ocenia konkursowe wykonania. Można sobie wyobrazić, pod jaką presją są pianiści... Przygotowania od kuchni Do konkursu należy przygotować około dwudziestu utworów. Niektóre dwuminutowe, inne półgodzinne. Łącznie daje to około dwóch godzin programu. Ile czasu pianista musi poświęcić na ćwiczenie? - To kwestia bardzo indywidualna. Są dni, kiedy spędzam czas przy instrumencie od rana do wieczora, z niewielkimi przerwami na jedzenie. Jestem wtedy sam, łatwiej mi się skupić. Ale bywa i tak, że spędzam przy fortepianie trzy godziny i to w zupełności wystarcza. Wszystko jest kwestią formy i skupienia. Kilka miesięcy przed konkursem to kluczowy czas. Trzeba się oddać w pełni grze - mówi jeden z pianistów przygotowujący się do przyszłorocznej edycji konkursu. Na samym początku odbywają się preeliminacje. Na tym etapie kandydaci wysyłają swoje nagrania, na których wykonują repertuar obowiązujący w pierwszym etapie konkursu. Na ich podstawie komisja wyłoni 160 pianistów zakwalifikowanych do oficjalnych eliminacji na żywo, które odbędą się w Sali Kameralnej Filharmonii Narodowej w Warszawie w drugiej połowie kwietnia 2020 roku. Podczas eliminacji uczestnicy będą prezentować wybrane etiudy, mazurki, nokturny i ballady Fryderyka Chopina. Konkursowe zmagania Pół roku później rozpocznie się prawdziwe zamieszanie. W październiku 80 uczestników zacznie rywalizować ze sobą na scenie Sali Koncertowej Filharmonii Narodowej. To właśnie wtedy z zapartym tchem fani muzyki klasycznej zaczną śledzić zmagania najlepszych pianistów młodego pokolenia. Pierwsze trzy etapy obejmują grę solo, natomiast finał polega na wykonaniu jednego z dwóch koncertów fortepianowych Fryderyka Chopina wraz z orkiestrą. W ścisłym finale słuchać będziemy nie więcej, niż dziesięciu pianistów. Warto wspomnieć, że swoje umiejętności będą prezentować przed prawdziwymi mistrzami i autorytetami światowej pianistyki. W komisji zasiądą między innymi: Martha Argerich, Kevin Kenner, Piotr Paleczny, Ewa Pobłocka, Janusz Olejniczak czy Krzysztof Jabłoński. Szansa na sukces Konkurs Chopinowski to ogromna szansa dla pianistów. Oczywiście na piedestale zawsze jest grupa finalistów i to o nich zazwyczaj jest najgłośniej w mediach. Jednak nie wszyscy zdają sobie sprawę, że konkurs zmienia także życie młodych muzyków, którzy zaistnieli już we wcześniejszych etapach. Po eliminacjach pianiści otrzymują propozycje koncertów w kraju i za granicą, by promować wydarzenie i swoje wykonania. W większości przypadków terminarz koncertowy jest wypełniony przynajmniej na rok do przodu. Pojawiają się też propozycje nagrywania płyt, a także współpracy z managerami. To wyjątkowo cenne w tej branży, ponieważ muzyk może skupić się wyłącznie na graniu, nie musi zaprzątać sobie głowy formalnościami i szukaniem miejsc, w których mógłby wykonywać przygotowany przez siebie program. Istotną kwestią jest też rozpoznawalność, która w połączeniu z uznaniem środowiska muzycznego otwiera drogę do współpracy z innymi wybitnymi muzykami w zespołach kameralnych. Poszerza to znacznie horyzonty instrumentalistów, nie są zdani tylko na grę solo. A warto wiedzieć, że zapotrzebowanie na wykonywanie muzyki kameralnej jest nieustannie bardzo pożądane. Udział w konkursie powoduje wzrost autorytetu muzyków. Wielu z nich później zostaje nauczycielami, a kolejki chętnych, by pobierać u nich nauki, są bardzo długie. Do etapu eliminacji zostały nieco ponad cztery miesiące. Aktualnie kandydaci czekają na informację od komisji kwalifikacyjnej, która oceni, czy w kwietniu zagrają na scenie kameralnej Filharmonii Narodowej. Do tego czasu będą szlifować program. Jeśli się uda, ich kalendarz na kolejne miesiące z pewnością będzie bardzo napięty. Mecenasem XVIII edycji Konkursu Chopinowskiego i Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina jest PKN Orlen. Katarzyna Drelich