Wcześniej media powiadomiły, że cztery hiszpańskie stewardessy, aresztowane w tej samej sprawie, powróciły do Madrytu. Kobiety również zostały zwolnione w niedzielę i pozwolono im opuścić Czad wraz z prezydentem Sarkozym. Stewardessy i dziennikarze byli w grupie Europejczyków aresztowanych dziesięć dni temu w Czadzie, gdy francuska charytatywna organizacja pozarządowa "Arche de Zoe" próbowała wprowadzić na pokład samolotu 103 dzieci, by przewieźć je do Francji. Dzieci próbowano przedstawić jako sieroty z Darfuru. Nadal w areszcie w Czadzie przebywa sześciu pracowników "Arche de Zoe", trzej hiszpańscy członkowie załogi samolotu i pilot - obywatel Belgii. Wymiar sprawiedliwości Czadu formalnie oskarżył Europejczyków o próbę "uprowadzenia dzieci", "oszustwo" lub "współudział".