Według unijnych źródeł, dzisiejsze spotkanie ma służyć zapewnieniu, że Unia Europejska i kraje członkowskie mają "najlepszą, dobrze skoordynowaną odpowiedź" na pogarszającą się sytuację w Strefie Gazy, na Ukrainie i w Iraku. O zorganizowanie rozmów w sprawie wydarzeń w tym ostatnim kraju apelował m.in. szef francuskiej dyplomacji Laurent Fabius, który w liście do Catherine Ashton napisał, że "Europa nie może być bezczynna wobec dramatu, jaki rozgrywa się u jej drzwi". Sytuacja na Ukrainie także rozwija się bardzo dynamicznie, zwłaszcza po wczorajszej rozmowie Władimira Putina z Jose Manuelem Barroso. Prezydent Rosji poinformował w niej szefa Komisji Europejskiej o tym, że "strona rosyjska będzie współpracować z międzynarodowymi organizacjami humanitarnymi, by dostarczyć pomoc" Ukraińcom. Zachód obawia się jednak, że misja humanitarna jest jedynie pretekstem do interwencji militarnej Rosji na Ukrainie. Sekretarz generalny NATO uważa, że istnieje "wysokie prawdopodobieństwo", że Moskwa tak właśnie chce zrobić.