"Wzywamy wiernych naszych Kościołów, aby trwali w modlitwie i świadczyli pomoc potrzebującym. Nie ustawajmy w dążeniu do przezwyciężenia zaistniałego kryzysu" - napisali. Wskazali, że pomoc to modlitwa o pokój, mediacje, apele do rządzących i gościnność. Przesłanie ws. uchodźców zostało podpisane w czwartek w Warszawie przez przedstawicieli Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej oraz przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski. W ocenie hierarchów "obecna sytuacja wystawiła na próbę koncepcję współpracy państw w ramach Unii Europejskiej". "Dała się zauważyć polaryzacja stanowisk w kwestii skutecznych sposobów radzenia sobie z tym kryzysem. Przed tym wyzwaniem stanęła także Polska" - napisali. Dodali, że obowiązki chrześcijan w tym zakresie wynikają z wiary i tradycji Kościołów. Przypomnieli, że losu uchodźcy doświadczył także Jezus oraz jego rodzina. Zadaniem Kościołów - jak podkreślono w przesłaniu - "jest wychowywanie serc, które przez konkretne czyny miłosierdzia przyjdą z pomocą cierpiącym; tym, którzy uciekają przed wojną, prześladowaniami i śmiercią. Tego rodzaju stosunek chrześcijan do innych ludzi od początku istnienia Kościoła był ich znakiem szczególnym". Hierarchowie przypomnieli, że Polska wielokrotnie była schronieniem dla tych, którzy uciekali przed prześladowaniem, a Polacy sami korzystali z gościnności innych krajów. "W czasach Jagiellonów nasze ziemie zasłynęły z gościnności. Po upadku niepodległości także Polacy mogli jej doświadczyć w innych krajach. W latach 80. ubiegłego stulecia pomocy udzieliły nam kraje Europy Zachodniej. Dekadę później polskiej gościnności mogli doświadczyć Białorusini, Ukraińcy i Czeczeni. Jej podtrzymywanie i wychowywanie do niej powinno być wyrazem chrześcijańskiej wrażliwości i narodowej tradycji" - napisano w przesłaniu. Zwierzchnicy Kościołów podkreślili, że rozwiązanie problemu migracyjnego w Polsce i w Europie wymaga współpracy ludzi dobrej woli na wielu płaszczyznach. "Potrzebna jest hojność i roztropność, otwarcie na serca i ustanowienie praw gwarantujących poszanowanie godności własnych obywateli i tych, którzy proszą o pomoc" - wyjaśnili. W przesłaniu jest też mowa o tym, że chrześcijanie powinni dążyć do współpracy z odpowiednimi organami władzy państwowej i organizacji społecznych. "Tylko szeroko zakrojona akcja humanitarna i uwzględnienie politycznych i ekonomicznych przyczyn istniejących trudności może doprowadzić do rzeczywistej poprawy sytuacji" - uważają hierarchowie. W ich opinii, sytuacja migracyjna powinna być również impulsem do rozwoju wolontariatu na poziomie parafii. Autorzy przesłania podkreślają też, że "nie powinniśmy tracić z oczu głównej przyczyny aktualnego kryzysu migracyjnego, czyli wojen toczonych na Bliskim Wschodzie i w Afryce". Ich zdaniem, z tego wynika konieczność modlitwy o pokój, wszelkich zabiegów mediacyjnych i nieustannego apelowania do sumień rządzących. "Wiele osób pozostało w swoich krajach i oczekuje, że nasza pomoc będzie kierowana bezpośrednio do poszkodowanych regionów" - dodali. "Ufamy, że Bóg da nam światłe oczy serca, aby z ewangeliczną miłością sprostali wezwaniu Chrystusa: +Byłem przybyszem, a przyjęliście Mnie" - napisano w zakończeniu przesłania. W Polskiej Radzie Ekumenicznej zrzeszeni są: Kościół Chrześcijan Baptystów, Kościół Ewangelicko-Augsburski, Kościół Ewangelicko-Reformowany, Kościół Ewangelicko-Metodystyczny, Kościół Polskokatolicki, Kościół Starokatolicki Mariawitów, Kościół Prawosławny. "To przesłanie jest jasne i stanowcze" "To przesłanie jest jasne i stanowcze, jesteśmy zadowoleni, że zostało wydane właśnie teraz. Konferencja Episkopatu Polski i Polska Rada Ekumeniczna nie tylko stwierdza, że obecne kryzysy uchodźcze dotyczą nas wszystkich, ale także wzywa do podjęcia dobrze skoordynowanych wspólnych działań w celu złagodzenia ich skutków" - powiedział rzecznik UNHCR w Polsce Rafał Kostrzyński. Przedstawiciel polskiego Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców podkreślił, że na koniec 2015 roku na świecie było ponad 65 milionów osób, które z powodu wojen i prześladowań opuściły swoje domy. "Nikt nie pamięta przesiedleń na większą skalę. Rządy państw, organizacje humanitarne, ale także zwykli ludzie powinni w takich sytuacjach kierować się poczuciem obowiązku - także moralnego, ludzkiego - by wesprzeć tych, którzy musieli uciekać dla ratowania swojego życia" - powiedział przedstawiciel UNHCR. "O takie ludzkie podejście Watykan apelował do polityków i swoich wiernych od wielu miesięcy. Teraz z radością obserwujemy, że najważniejsze Kościoły w Polsce wyraźnie stwierdzają, że okazywanie gościnności i przyjaźni w Polsce jest tak samo ważne, jak niesienie pomocy uchodźcom poza granicami Europy" - podkreślił Kostrzyński. Z danych Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców wynika, że ponad milion migrantów przybyło drogą morską do Europy w 2015 r. Od początku tego roku liczba ta przekroczyła 224 tysiące. Zgodnie z Konwencją Genewską z 1951 r., cudzoziemcowi nadaje się status uchodźcy, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej nie może lub nie chce korzystać z ochrony własnego kraju. Bp Zadarko: Najbardziej cieszy wspólny głos polskich chrześcijan ws. uchodźców Najbardziej cieszy, że w sprawie uchodźców jest wspólny głos chrześcijan w Polsce; nie tylko Kościoła katolickiego, ale także innych wyznań - powiedział PAP w czwartek po podpisaniu przesłania na temat uchodźców delegat KEP ds. Migracji bp Krzysztof Zadarko. "Jest to bardzo ważne i bardzo potrzebne przesłanie Kościołów chrześcijańskich zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej i Kościoła katolickiego" - mówił w rozmowie z PAP. Jak zauważył, w przestrzeni publicznej, głównie w internecie nie prowadzi się dyskusji, ale posługuje "raczej obrazami emocjonalnymi i bardziej negatywnymi w kwestii uchodźców". "Stąd też jest bardzo ważny i potrzebny głos kościołów zawarty w tym przesłaniu" - podkreślił bp Zaradko. Istotny w przesłaniu jest też - jak powiedział bp Zadarko - apel o gościnność, a nawet więcej niż gościnność. "To jest ważne, żeby gościnność nie była tylko hasłem, ale konkretnym czynem, nie zapominając o tych, którzy są na miejscu, setki tysięcy ludzi, którzy nie chcą uciekać do Europy. Chcą przeczekać wojnę w warunkach beznadziejnych, potem chcą wrócić do siebie. I my chcemy im pomóc" - podkreślił hierarcha. Dodał, że jest to "bardzo dobre przesłanie" i wyraził nadzieję, że "przełoży się ono na dalsze kroki konkretnego działania".