Mężczyzna kazał kierowcy pojazdu zatrzymać się na poboczu, udając że otrzymał nowe zadanie. W czasie postoju zaniósł dwie skrzynki z pieniędzmi do zaparkowanego nieopodal samochodu. Czekał tam jego wspólnik. Kierowca transportera dostał polecenie kontynuowania podróży. Złodzieje odjechali z gotówką. Kradzież wyszła na jaw dopiero w Zurychu. Pieniądze były przeznaczone dla szwajcarskiego banku centralnego.