Filip Horacek pracuje w portalu "Seznam Zprávy". Przy okazji pisania artykułu na temat inflacji i drożyzny odwiedził sklepy Lidl w Polsce - w Bogatyni, Czechach - we Frýdlancie i Niemczech - w Żytawie. Za każdym razem do koszyka wkładał to samo - m.in. mięso, mleko, ryż, makaron, masło, warzywa oraz owoce. W eksperymencie cenowym najlepiej wypadł... nasz kraj. Dziennikarz za produkty spożywcze najwięcej musiał zapłacić w Czechach - 1181 koron czeskich (około 226 złotych). Przykładowo, masło 250 gram w Czechach kosztuje 59,9 koron (około 11 złotych), w Niemczech 67,3 (około 13 złotych), a w Polsce 41,5 koron (około 7,85 zł). Inflacja. Zakupy w Polsce najtańsze Nie za każdy produkt w naszym kraju zapłacimy mniej. Na Nutellę - opakowanie 350 gram - w Czechach wydamy 79,9 koron (około 15 złotych), w Niemczech 57 (około 11 złotych). a w Polsce 64,3 (około 12 złotych). Ostatecznie jednak Horacek oszczędził w Polsce 342 korony (65 złotych). "To tłumaczy, dlaczego przed Lidlem w Bogatyni tyle samochodów z czeskimi tablicami rejestracyjnymi. Te same zakupy - od lutego - w Czechach podrożały o 102 korony, w Niemczech o 135, a w Polsce tylko o 28" - czytamy w artykule na portalu "Seznam Zprávy".