Podczas uroczystości w konsulacie RP w Nowym Jorku minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski, ambasador RP w USA Ryszard Schnepf a także konsul generalna Ewa Junczyk-Ziomecka dziękowali przedstawicielom Urzędu ds. Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE), Departamentowi Bezpieczeństwa Kraju (DHS) oraz prokuraturze federalnej za ich wysiłki zmierzające do odzyskania obrazu.Zaangażowane w to były zwłaszcza organy dochodzeniowe ICE oraz Departamentu Bezpieczeństwa Kraju (Homeland Security Investigations - HSI). ICE i HSI współdziałały z władzami RP oraz polskimi służbami dyplomatycznymi i konsularnymi. - Jest to kolejny dowód znakomitej współpracy agencji amerykańskich z rządem polskim - mówił szef resortu kultury. Zwrócił jednocześnie uwagę na ich konsekwencję i profesjonalizm. Jak powiedział minister Zdrojewski, Polska podczas II wojny światowej straciła ogromną część dziedzictwa narodowego. Ocenił, że z samych tylko muzeów zginęło ok. 70 tysięcy dzieł sztuki. Wiele z poszukiwanych dzieł może już nawet nie istnieje, ponieważ mogły ulec zniszczeniu. Zdrojewski zapewniał jednak, że dopóki nie ma takiej pewności, nie ustaną poszukiwania na całym świecie. Czyni zaś to od lat, podkreślił, przede wszystkim Departament Dziedzictwa Kulturowego. - Dopracowaliśmy się dobrej współpracy z instytucją dla nas bardzo ważną - HSI, która traktuje nasze wnioski restytucyjne nie tylko niezwykle poważnie, ale także niezwykle profesjonalnie - powiedział minister. Jak dodał, istotne jest to, że Polska odzyskuje nie tylko obrazy namalowane przez Polaków, ale także przez cudzoziemskich artystów, które znajdowały się w polskich muzeach. Autorem pochodzącego z XVII wieku obrazu "Św. Filip chrzci sługę królowej Kandaki" jest niemiecki malarz Johann Seekatz. Olej na blasze miedzianej przedstawia charakterystyczny temat z Dziejów Apostolskich. Kulisy odzyskania obrazu Specjalny agent HSI James T. Hayes oraz Sharon Cohen Levin z biura prokuratury na południowy okręg Nowego Jorku mówili w konsulacie o działaniach, które ostatecznie doprowadziły do odzyskania obrazu. Jak powiedział Hayes, najwięcej trudności stwarza poszukiwanie i identyfikacja dzieł sztuki. W tym przypadku obrazowi kilkakrotnie nadawano nowe nazwy, co tym bardziej komplikowało pracę. - Najwięcej satysfakcji sprawiało natomiast przyjście tutaj, zwrócenie obrazu i widoczne podekscytowanie na twarzach ambasadora, ministra kultury - zapewniał Hayes. Podczas czwartkowej uroczystości konsul Jonczyk-Ziomecka przekazała także na ręce ministra Zdrojewskiego pamiątki po zmarłej w roku 2010, mieszkającej w Nowym Jorku aktorce Elżbiecie Czyżewskiej. Jak powiedziała, były tam fotografie artystki z Polski i USA, w tym z jej ślubu z warszawskim korespondentem "New Jork Timesa" Davidem Halberstamem, notatki z przygotowań do kolejnych ról, listy i nagrody. Czwartkowej uroczystości towarzyszyło niezwykłe zainteresowanie amerykańskich mediów. Przybyli m.in. reprezentanci "New York Timesa", Associated Press, Reutersa oraz sieci telewizyjnych ABC i NBC. Niektórzy uczestnicy spotkania przypisywali to zapowiedzianej na piątek amerykańskiej premierze filmu "Monuments Man" o poszukiwaniu zaginionych dzieł sztuki w reżyserii i z udziałem George Clooney'a.