W komunikacie opublikowanym dziś na stronie internetowej mułła zagroził, że jeśli siły koalicji pozostaną to grozi im klęska, jakiej doświadczyły w Afganistanie wojska radzieckie w latach 80. "Amerykanie mimo zaawansowanej technologii nie potrafili przewidzieć swojej przegranej, ale - z Bożą pomocą - codziennie otrzymują ciała swych żołnierzy i doświadczają ciężkich strat ludzkich, a także finansowych" - napisał mułła Omar. "Mówię najeźdźcom: jeśli opuścicie nasz kraj, gwarantujemy wam bezpieczeństwo. Lecz jeśli tego nie uczynicie, zostaniecie pokonani, jak przed wami Rosjanie" - ostrzegł. Przywódca talibów ocenił ponadto, że Amerykanie i ich sojusznicy "w ciągu siedmiu lat nie byli w stanie osiągnąć swoich celów i nie uda im się to, choćby próbowali nawet 100 lat". W swoim przesłaniu Omar złożył także życzenia w związku ze świętem Id al-Fitr kończącym ramadan, a rodzinom cywilnych ofiar bombardowań w Afganistanie przekazał kondolencje. Życzenia skierował w szczególności do tych, "którzy walczą z najeźdźcami". Mułła Omar, który ukrywa się od czasu amerykańskiej inwazji na Afganistan w 2001 roku, jest jednym z najbardziej poszukiwanych ludzi na świecie, obok lidera Al-Kaidy Osamy bin Ladena. Afgańskie władze twierdzą, że Omar ukrywa się albo w kraju albo w okolicach miasta Kweta, w pakistańskim Beludżystanie. Islamabad utrzymuje, że talibskiego przywódcy nie ma w Pakistanie. Stany Zjednoczone oferują 10 mln dolarów nagrody za informacje prowadzące do jego schwytania.