Panie prezydentowe i premierowe zjadły talerz owsianki i filiżankę pożywnej mieszanki, która rozdawana jest biednym na świecie. Zapoznały się formami pomocy najuboższym i systemem dystrybucji żywności. Obejrzały też występ ubranych w stroje regionalne dzieci z Ghany. Mówiono o opiece zdrowotnej nad matkami i dziećmi w najuboższych krajach świata. Amerykańska first lady Michelle Obama nie brała udziału w wizycie w siedzibie WFP, gdyż uczestniczyła wraz z prezydentem i córkami w audiencji w Watykanie u papieża Benedykta XVI. Żona prezydenta Francji Carla Bruni zwiedzała zniszczone centrum L'Aquili. Poinformowała, że Francja przekaże 3,2 mln euro na odbudowę kopuły katedry Santa Maria del Suffragio, zniszczonej podczas kwietniowego trzęsienia ziemi, co ma pokryć połowę kosztów. Bruni przekazała też osobisty dar w wysokości 50 tysięcy euro na rzecz szpitala w L'Aquili, gdzie leczeni są mieszkańcy miasta, którzy ucierpieli w trzęsieniu. Pierwsza dama Francji stała się dziś celem ataku włoskiego dziennika "Il Giornale", należącego do rodziny Berlusconich, który zarzucił jej "grubiaństwo" i lekceważenie spotkań organizowanych dla żon przywódców G8, w tym audiencji u papieża. - Pani Sarkozy bezwstydnie zlekceważyła wszystkie spotkania, w tym z papieżem i osobami poszkodowanymi w trzęsieniu ziemi - pisze dziennik, należący do rodziny premiera Włoch Silvio Berlusconiego. Carla Bruni-Sarkozy dziś rano odwiedziła bezdomnych w L'Aquili, gdzie pytano ją o ataki włoskiego dziennika. - Nie chciałam się odróżniać się od innych pierwszych dam. Po prostu mój mąż nigdy nie domaga się ode mnie przybycia na robocze spotkania, na wielkie międzynarodowe szczyty - wyjaśniła żona francuskiego prezydenta, która jest Włoszką.