Informację o wyroku wydanym przez sąd w Hefei, na zachodzie Chin, przekazał zagranicznym mediom prawnik reprezentujący rodzinę ofiary. Na sali sądowej byli obecni jedynie dziennikarze oficjalnych chińskich mediów. Otrucie brytyjskiego biznesmena Gu przyznała się podczas procesu do otrucia Brytyjczyka Neila Heywooda, zwracając jednocześnie uwagę na załamanie nerwowe, które przeżywała z powodu lęku o syna. Według aktu oskarżenia Gu i jej syn pokłócili się z biznesmenem z powodu "interesów ekonomicznych"; Gu martwiła się, że Heywood "jest zagrożeniem dla osobistego bezpieczeństwa jej syna". W procesie skazano również na dziewięć lat więzienia pomoc domową Gu, Zhang Xiaojun, za pomoc w morderstwie. Ten sam sąd w Hefei skazał na kary od 5 do 11 lat pozbawienia wolności czterech policjantów, którzy starali się pomóc Bo Xilaiowi uchronić żonę przed śledztwem. Ci wyżsi oficerowie starali się podtrzymać tezę o przypadkowej śmierci Heywooda - powiedział rzecznik sądu Yigan Tang. Policjanci pracowali w mieście Czungcing (Chongqing) w Syczuanie, gdzie wysokie stanowisko zajmował Bo. Najbardziej polityczny proces od 30 lat Proces 53-letniej Gu, znanej prawniczki, określany był jako najbardziej polityczny w Chinach od 30 lat. Jej mąż, Bo Xilai, został zawieszony w prawach członka 25-osobowego politbiura Komitetu Centralnego KPCh, ustępującego rangą jedynie Komitetowi Stałemu partii. Obecnie przeciwko Bo toczy się śledztwo, co praktycznie kończy jego karierę polityczną. Jak pisze agencja Reutera, skazanie Gu może być preludium do formalnego ukarania jej męża, oskarżonego o naruszenie partyjnej dyscypliny, co zazwyczaj jest eufemizmem dla korupcji i wykorzystywania stanowiska. Jeśli partyjne kierownictwo zdecyduje się na te oskarżenia, Bo może grozić - według Reutera - również oskarżenie w związku z morderstwem popełnionym przez Gu. Pokoleniowa zmiana na szczytach władzy Bo - według jego zwolenników - był postacią charyzmatyczną ze względu na wysiłki, jakie podejmował, by przywrócić kontrolę partyjną nad oszałamiającym, lecz tworzącym nierówności społeczne wzrostem gospodarczym. Miał jednak potężnych wrogów, którzy z kolei uważali go za oportunistę. W Chinach trwa zmiana pokoleniowa na szczytach władzy. Oczekuje się, że nowe kierownictwo zostanie zaprezentowane w październiku.