Żołnierze masowo poddają się w Stambule
Recep Erdogan przemawiał rano w Stambule. Przekonywał, że nie ustąpi puczystom. Turecka telewizja pokazała w tym czasie żołnierzy rebeliantów masowo poddających się w Turcji.
Wczoraj wieczorem doszło do próby wojskowego zamachu stanu. Armia ogłosiła, że przejęła kontrolę nad krajem, prezydent Erdogan przerwał swój wypoczynek, ogłosił stan wyjątkowy i wrócił do Stambułu.
Dziś rano przemawiał na jednym z placów tego miasta, wśród tłumu zwolenników. Zapowiedział, że nie ustąpi zamachowcom. Zapewnił, że w stolicy kraju pojawiły się jedynie niewielkie grupy oporu, a chaotyczna sytuacja niebawem się zakończy. Erdogan przekonywał, że naród odebrał czołgi tym, którzy wyprowadzili je na ulice.