27-letni Andrew Grayson został oczyszczony z zarzutów przez sąd w bazie wojskowej Camp Pendleton w Kalifornii. W sprawie masakry, w której zginęło 24 Irakijczyków, oskarżono początkowo ośmiu marines - czterech żołnierzy obecnych na miejscu i czterech oficerów, którym zarzucono tuszowanie okoliczności zdarzenia. W stosunku do pięciu z nich sprawę umorzono. Graysona oskarżono o nakłanianie jednego z sierżantów do usunięcia fotografii zabitych Irakijczyków z pamięci cyfrowego aparatu i laptopa. Groziło mu nawet do 20 lat więzienia. Po jego uniewinnieniu przed sądem wojskowym w Camp Pendleton stanie jeszcze dwóch oskarżonych - sierżant Frank Wuterich i pułkownik Jeffrey Chessani. Prokuratura twierdziła, że 19 listopada 2005 roku żołnierze piechoty morskiej, w odwecie za śmierć swego towarzysza w zasadzce, zabili w mieście Hadisa, położonym w odległości 260 km na zachód od Bagdadu, 24 Irakijczyków, wśród nich kobiety i dzieci. Śledztwo w sprawie wydarzeń w Hadisie wszczęto dopiero po ujawnieniu w marcu 2006 roku przez amerykański tygodnik "Time", że zginęli tam niewinni ludzie.