Znów zatrzęsło turystycznym krajem. "Wszystkie scenariusze są możliwe"
Dno pod morzem Egejskim znowu się zatrzęsło. Wyraźnie poczuli to mieszkańcy wyspy Limnos. Wstrząsy o magnitudzie 4,6 były najsilniejszym takim zjawiskiem od wtorku, kiedy to zatrzęsła się popularna wśród turystów wyspa Rodos. Według ekspertów w tym rejonie "wkroczyliśmy w fazę aktywności sejsmicznej".

Epicentrum najnowszego trzęsienia ziemi znajdowało się na głębokości 15,3 kilometra, około 31 kilometrów na północny zachód od miasta Myrina, stolicy wyspy Limnos. Choć nie było tak silne, jak to na Rodos i jego magnituda wyniosła 4,6, wyraźnie poczuli je mieszkańcy wyspy.
Trzęsienie ziemi w Grecji. Kilka sekund niepokoju
Ziemia pod dnem Morza Egejskiego zatrzęsła się o godz. 8:18 - poinformował Instytut Geodynamiczny Narodowego Obserwatorium w Atenach (GEIN). Nie ma doniesień o żadnych zniszczeniach, w zdarzeniu też nikt nie ucierpiał.
Jak donoszą miejscowe media, poczuli je między innymi mieszkańcy miejscowości Kaspakas, Katalakos i Kornos. Wstrząsy trwały bardzo krótko, około kilka sekund.
To kolejny dowód na twierdzenie specjalistów, że w tej części Europy mamy do czynienia z utrzymującą się aktywnością sejsmiczną.
Jak powiedział w środę rano sejsmolog Gerasimos Papadopoulos, "jest oczywiste, że znajdujemy się w stanie aktywności sejsmicznej, przynajmniej w południowo-wschodniej części Morza Egejskiego i na Krecie".
Specjalista dodał, że zwiększona aktywność nastąpiła po ponad trzech latach spokoju, czyli okresie, w którym nie dochodziło tu do wstrząsów o magnitudzie ponad 5,8.
"Energia się skumulowała i obecnie jest uwalniana. Wszystkie scenariusze są możliwe" - podkreślał Papadopoulos w środę.
Najmocniej w ostatnich dniach poruszyła się ziemia nieopodal Rodos, jednak to wydarzenie również nie miało poważniejszych konsekwencji.
Niespokojnie na południu Europy
We wtorek doszło do trzęsienia ziemi o magnitudzie 5,3, którego epicentrum znajdowała się 14 kilometrów na wschód od wyspy Chrissi, nieopodal bardzo popularnej wśród turystów wyspy Rodos.
Nieco wcześniej ziemia zatrzęsła się również w tureckim Marmaris. Tam wstrząsy miały siłę 5,8 i doprowadziły do masowej paniki. Niektórzy ludzie wyskakiwali przez okna, a w wyniku paniki zmarła 14-latka. Kilkadziesiąt osób zostało rannych.
Gerasimos Papadopoulos przedstawił dwa możliwe scenariusze rozwoju sytuacji w regionie. Możliwe, że na obecnych wstrząsach aktywność sejsmiczna się zakończy, jednak może się zdarzyć, że ziemia zatrzęsie się ponownie - nie tylko w rejonie Morza Egejskiego, lecz również w innych częściach Grecji.
Źródło: Ekathimerini.com, Limnosnea.gr, Gein.noa.gr, Todaypress.gr
-----