Zniszczył jeden z najcenniejszych zabytków w kraju. 42-latek zatrzymany
42-letni mężczyzna odwiedził wystawę historyczną w Pałacu Thai Hoa w wietnamskim Hue i zniszczył ozdobny tron, będący jednym z najważniejszych zabytków kraju. Wandal został aresztowany, miał wykazywać "objawy psychozy".

Do incydentu doszło w sobotę na terenie wpisanego na listę światowego dziedzictwa UNESCO zespołu zabytkowego w Hue, w środkowym Wietnamie. Około południa na wystawę znajdującą się w Pałacu Thai Hoa włamał się 42-letni mężczyzna.
Jak donosi gazeta Lao Dong, mężczyzna kupił bilet na wystawę, miał jednak zachowywać się w niepokojący sposób. W pewnym momencie usadowił się na będącym elementem ekspozycji tronie.
Wietnam. 42-latek uszkodził zabytkowy tron dynastii Nguyen
W sieci pojawiło się nagranie, na którym utrwalono incydent - widzimy na nim mężczyznę siedzącego ze skrzyżowanymi nogami na zabytku i wykonującego niezrozumiałe gesty.
W pewnym momencie 42-latek złamał przedni lewy podłokietnik tronu. Wkrótce później został zatrzymany i aresztowany przez policję. Urzędnicy z Centrum Konserwacji Zabytków Hue (HMCC) przekazali, że wykazywał "objawy psychozy".
"Krzyczał, gadał bzdury i nie potrafił odpowiedzieć na pytania śledczego" - podano w komunikacie instytucji, cytowanym przez AFP. Dodano, że tego rodzaju incydenty zdarzają się niezwykle rzadko.
Sprawca zostanie przebadany psychiatrycznie. O pilny raport na temat zdarzenia wystąpiło wietnamskie Ministerstwo Kultury, Sportu i Turystyki. Sam tron ma zostać usunięty z ekspozycji - zaplanowane są prace naprawcze i konserwacyjne.
Złoty tron z Hue zniszczony
Ozdobny tron z Pałacu Thai Hoa jest jednym z najcenniejszych artefaktów w Wietnamie. Należy do dziedzictwa dynastii Nguyen - ostatniej rodziny feudalnej, rządzącej krajem w latach 1802-1945.
Wykonany ze złota i drewna, bogato zdobiony motywami smoka tron znajduje się w centralnej części pałacu i jest symbolem potęgi i władzy. Głowy tych mitycznych zwierząt znajdują się również na wykończeniach podłokietników.
Zanim został uszkodzony w sobotnim incydencie, odwiedzający mogli go podziwiać, panował jednak bezwzględny zakaz zbliżania się i dotykania tronu.
Źródło: Lao Dong, AFP