Dopiero ostatnio wyszło na jaw, że donos na pilota Miroslava Dvorzaczka złożył właśnie studiujący wówczas na prestiżowym Wydziale Filmowym i Telewizyjnym Akademii Muzycznej w Pradze (FAMU) Kundera - podała czeska telewizja CzT z odwołaniem na poniedziałkowe wydanie tygodnika "Respekt". Stacja przedstawiła dokument, z którego wynika, że Kundera 14 marca 1950 roku zgłosił się na milicję i złożył zeznania, w których wymienił nazwisko mężczyzny. - To bardzo prawdopodobne, że Dvorzaczka aresztowano na podstawie informacji Milana Kundery. (Dvorzaczkowi) groziła nawet kara śmierci, lecz ostatecznie skazano go na 22 lata więzienia i spędził w nim 14 lat - powiedział cytowany przez agencję CzTK historyk praskiego Instytutu ds. Badań Reżimów Totalitarnych (USTR) Vojtiech Ripka. Dvorzaczek dziś żyje w Szwecji. Po wyjściu z więzienia wyemigrował z Czechosłowacji i pracował dla zachodnich służb wywiadowczych. Jeszcze do niedawna wierzono, iż osobą, która wydała go w ręce bezpieki, była koleżanka, którą odwiedzał w akademiku. Milan Kundera od połowy lat 70. żyje we Francji, a ojczyznę odwiedza sporadycznie i incognito. Unika też kontaktów z prasą i nie udziela jej żadnych wypowiedzi. Choć on sam odcina się od czeskiej kultury, pozostaje jednym z czołowych współczesnych czeskich twórców. Jego dzieła, mimo że uważane za trudne, są popularne na całym świecie i bardzo wysoko cenione przez krytyków. Najsłynniejszą jego powieścią jest "Nieznośna lekkość bytu", przedstawiającej losy czeskiej inteligencji w okresie Praskiej Wiosny z 1968 roku.