W czasie zajęć, podczas których studenci mieli dokonać oględzin miejsca zbrodni spreparowanego przez ich instruktora na użytek akademicki, znaleźli ciało mężczyzny. - Studenci poszli do parku Fort Lauderdale i zauważyli mężczyznę opartego o ścianę. Wyglądał, jakby nie żył, więc pomyśleli, że to część zadania, któe mieli wykonać - mówi detektyw Kathy Collins. - Szybko jednak zorientowali się, że nie mają do czynienia z ćwiczeniami, a 45-letni bezdomny prawdopodobnie zmarł z przyczyn naturalnych - dodaje Collins. Wprawdzie studenci nie mieli do czynienia z morderstwem, ale to doświadczenie przekonało jednego z uczestników kursu, że kryminalistyka nie jest jego powołaniem.