W wypadku zginęło co najmniej 7 osób. Odnaleziony, to osoba pracująca jako telefonista. W wypadku, do jakiego doszło wczoraj przed północą w porcie w Genui, kontenerowiec uderzył w nabrzeże i zburzył wieżę kontrolną, na której było ponad dziesięć osób. Wszystkie wpadły do wody. Stale zmienia się bilans ofiar wczorajszego wypadku. W tej chwili mówi się o siedmiu osobach zabitych, choć ciał kilku z nich nie wydobyto jeszcze z portowego basenu. Różnice biorą się stąd, że w akcję ratunkową zaangażowane są rozmaite służby, one też nie uzgodniwszy ich ze sobą, podają odmienne dane. Kapitanat portu przed trzynastą potwierdził liczbę pięciu osób zabitych, dwie kolejne znaleźli strażacy. Jeśli chodzi o rannych, jest ich czterech, z tego stan dwóch, ma być ciężki. Prokuratura w Genui gromadzi informacje i nie opowiada się w tej chwili za żadną hipotezą dotyczącą przyczyny tragedii. Najbardziej prawdopodobna pozostaje awaria silników kontenerowca o wyporności 40 tysięcy ton, który tuż przed północą uderzył silnie w nabrzeże genueńskiego portu. W wyniku uderzenia runęła do wody wieża kontrolna, na której w tym momencie było kilkanaście osób.