Ciało mężczyzny znaleziono w jego ciężarówce, zaparkowanej w porcie w Wenecji, w pobliżu mola, z którego odpływają promy do Grecji. Leżał na kierownicy. Miał ranę postrzałową w głowie, a kabina była zaplamiona krwią. Dzięki pomocy innego polskiego kierowcy, który wraz z nim miał wyruszyć w dalszą drogę w niedzielę wieczorem, ustalono jego tożsamość, ale prokurator nie zdecydował się jeszcze podać jej do publicznej wiadomości. Czynności w sprawie zabójstwa prowadzą włoska Gwardia Finansowa, policja i karabinierzy. Polski konsulat z Mediolanu, który zajmuje się tą sprawą, poinformował PAP, że jest w kontakcie z firmą, w której pracował kierowca i z włoską policją. Na razie placówka RP nie zna żadnych innych szczegółów.