Jak donosi "The Times", trwają jego intensywne poszukiwania. Nowego tropu dostarczyła Pakistańczykom analiza zapisów z kamer przemysłowych zainstalowanych na lotnisku w Karaczi. W listopadzie ubiegłego roku zarejestrowały one dwóch przyszłych zamachowców, stojących w kolejce do odprawy paszportowej. Wkrótce potem uważany za dowódcę terrorystycznej komórki 30-letni Mohammad Sidique Khan i 22-letni Shehzad Tanweer zostali powitani przez łącznika i przewiezieni do eleganckiego hotelu w dzielnicy finansowej miasta. Mieszkali tam przez tydzień i najprawdopodobniej wtedy ustalili ze zleceniodawcą szczegóły ataków. Pakistańskie służby bezpieczeństwa ujawniły też, że zatrzymały ostatniej nocy 25 islamskich bojówkarzy, podejrzanych o związki z zamachowcami z Londynu. W londyńskich zamachach zginęło 56 osób. Niestety, wśród ofiar śmiertelnych potwierdzonych przez brytyjską policję, są także dwie Polki - Monika Suchocka i Karolina Glueck. Polski konsulat poszukuje jeszcze 3 osób. Wiadomo, że jedna z nich została zaliczona do grupy "osób wysokiego ryzyka", które mogły się znajdować w miejscach zamachów. Zobacz raport specjalny "Terroryzowany Londyn"