Zdaniem większości komentatorów wyborcy zaprotestowali w ten sposób przeciwko rządowemu zaciskaniu pasa. Prawicowy rząd premiera Jean Pierre'a Raffarina przeprowadził cięcia budżetowe w funduszu emerytalnym, przykręcił kurek z pieniędzmi w dziedzinie badań naukowych oraz zapowiada równie bolesną reformę bankrutującego systemu publicznych ubezpieczeń zdrowotnych. Można oczekiwać, że konsekwencją tej porażki - mimo że chodzi tylko o wybory regionalne - będą zmiany w rządzie. Jednak sam premier Raffarin już przed wyborami zapowiedział, że niezależnie od rezultatu do dymisji się nie poda i reformy będą kontynuowane, bo jak podkreślił, nie ma innego wyjścia. Skrajnie prawicowy Front Narodowy uzyskał aż ponad 17 procent głosów, ale mimo wszystko nie będzie prawdopodobnie rządził żadnym regionem.