Zgodnie z obowiązującym od poniedziałku prawem szkoły, uniwersytety i siedziby władz samorządowych mają obowiązek bezpłatnie udostępniać w swoich łazienkach produkty menstruacyjne. W odnalezieniu najbliższego miejsca, w którym znajdują się bezpłatne produkty potrzebne podczas miesiączki, ma pomóc specjalna aplikacja - poinformowała agencja Associated Press. Szkocki rząd przekazał, że wiele krajów, w tym Korea Południowa i Nowa Zelandia, planuje wprowadzenie podobnych rozwiązań. - Zapewnienie dostępu do darmowych produktów menstruacyjnych ma fundamentalne znaczenie dla równości i godności, i usuwa bariery finansowe - skomentowała minister ds. sprawiedliwości społecznej w rządzie Szkocji Shona Robinson. Ubóstwo menstruacyjne Jak dodała, jest to obecnie "ważniejsze niż kiedykolwiek" z powodu kryzysu związanego z coraz rosnącymi kosztami życia. "Time" podał szacunki, z których wynika, że w wielu ubogich krajach połowa wszystkich kobiet i dziewcząt jest zmuszana do używania ścierek, trawy i papieru zamiast podpasek, tamponów czy kubeczków menstruacyjnych. Problem nie ogranicza się jednak tylko do tych krajów - podkreśla gazeta, przypominając, że w 2021 r. dwóch trzecich z 16,9 mln kobiet o niskich dochodach w USA nie było stać na wymienione produkty. Zjawisko to nazywa się ubóstwem menstruacyjnym. W 2019 roku ankieta przeprowadzona z udziałem 1000 dziewcząt w Wielkiej Brytanii wykazała, że więcej uczennic opuszczało szkołę z powodu miesiączki niż z powodu grypy czy wyjazdu na wakacje - przekazał "Time". Podczas badań nad ubóstwem menstruacyjnym w 2016 r. szkocka posłanka Monica Lennon, która prowadziła kampanię na rzecz wprowadzenia darmowych produktów menstruacyjnych, alarmowała, że część Szkotek zmuszona była używać papieru toaletowego lub ścierek zamiast profesjonalnych produktów podczas miesiączki. W niektórych przypadkach ofiary przemocy domowej nie miały do nich dostępu z powodu sprzeciwu kontrolujących je partnerów.