22 maja na drodze z bazy Ghazni do bazy Warrior obok polskiego konwoju eksplodował ładunek wybuchowy domowej roboty. Ranny został żołnierz kierujący pojazdem MRAP Cougar. Na miejsce natychmiast wezwano śmigłowiec, który przetransportował rannego Artura Pyca do szpitala w Bagram. Lekarze jego stan określali jako poważny, został potem przewieziony do amerykańskiego szpitala w Ramstein w Niemczech. St. szer. Artur Pyc służył w 6. Brygadzie Desantowo-Szturmowej. Dotychczas w Afganistanie poległo 12 polskich żołnierzy. Obok st. szer. Artura Pyca byli to: por. Łukasz Kurowski, st. szer. Hubert Kowalewski, st. kpr. Szymon Słowik, kpr. Grzegorz Politowski, por. Robert Marczewski, plut. Waldemar Sujdak, kpr. Paweł Brodzikowski, kpr. Paweł Szwed, st. chor. szt. Andrzej Rozmiarek, kpt. Daniel Ambroziński oraz plut. Marcin Poręba, który zginął w piątek. Dzisiaj został on pochowany z honorami w rodzinnej miejscowości - Szczecynie k. Kraśnika na Lubelszczyźnie.