Były senator, który zaliczał się do liberalnego skrzydła partii, zmarł w otoczeniu rodziny w swym domu w Coral Gables, na Florydzie - jak podano - "z przyczyn naturalnych". Brooke został wybrany do Senatu ze stanu Massachusetts w 1966 r. Przed nim w tej izbie zasiadało już dwóch Afroamerykanów, wkrótce po zakończeniu Wojny Secesyjnej. Nie pochodzili oni jednak z wyborów powszechnych bowiem do początku XX wieku senatorów federalnych wybierały legislatury stanowe. Dotychczas w Senacie zasiadało łącznie tylko 9 Afroamerykanów, w tym obecny prezydent Barack Obama. W Senacie Brooke przyłączył się do niewielkiej grupy liberalnych Republikanów, którzy często głosowali wbrew życzeniom republikańskiego prezydenta Richarda Nixona. Brooke sprzeciwiał się zwiększaniu zaangażowania militarnego USA w Wietnamie, a po wybuchu afery Watergate był pierwszym republikańskim senatorem, który wezwał Nixona do ustąpienia. W 1972 r. wybrano go ponownie, ale w 1978 r. przegrał z demokratycznym rywalem Paulem Tsongasem. W 2009 r. Brooke'a uhonorowano go Złotym Medalem Kongresu. W niedawnym wywiadzie dla Associated Press Brooke powiedział, że "jest wdzięczny Bogu", iż dożył chwili wyboru Baracka Obamy, pierwszego czarnoskórego prezydenta USA.