Amou Haji od ponad pół wieku nie używał mydła i wody, ponieważ obawiał się, że zachoruje. Sam przyznawał, że "nienawidzi nawet myśli o kąpieli". Światowe media okrzyknęły go "najbrudniejszym człowiekiem świata". Mieszkańcy wioski Dejgah w prowincji Fars w Iranie kilkukrotnie próbowali wykąpać go siłą. Udało się to dopiero kilka miesięcy temu. Jak podają irańskie media skóra Hajiego była pokryta warstwą brudu przypominającą sadzę. BBC News podaje, że sugestie dotyczące umycia się zasmucały Hajiego. Mężczyzna mieszkał na ulicy, w dziurze przy ceglanym budynku. Haji stosował również niecodzienną dietę - jadł zepsute mięso padłych zwierząt oraz pił wodę ze zardzewiałej puszki po oleju. W wywiadzie dla "Tehran Times" w 2014 r. ujawnił, że jego ulubionym posiłkiem był jeżozwierz. Mężczyzna palił dużo papierosów, często kilka jednocześnie - piszą media. Haji przyznał, że wybrał taki styl życia ponieważ "w młodości doznał emocjonalnych niepowodzeń". Nie żyje "najbrudniejszy człowiek na świecie". Był rekordzistą? Amou Haji nie mył się od ponad 50 lat. Nie wiadomo jednak, czy można tytułówać go mianem rekordzisty świata. Jak informuje BBC News w 2009 roku pojawiły się doniesienia o Hindusie, który nie mył ciała ani zębów przez 35 lat. Nie wiadomo jednak, czy mężczyzna nadal żyje.