"To dzień głębokiej żałoby. Żegnamy wielkiego człowieka, który jak nikt inny ukształtował nasz młody kraj związkowy" - oświadczył obecny szef landowego rządu Brandenburgii Dietmar Woidke. Stolpe zmarł w wieku 83 lat. Urodzony w 1936 roku w Szczecinie, studiował prawo na uniwersytecie w Jenie. Pod koniec lat 50. zaangażował się w działalność Kościoła ewangelickiego. Był zwolennikiem koncepcji "Kościoła w socjalizmie". W 1990 roku wstąpił do SPD i w listopadzie tego roku stanął na czele rządu Brandenburgii. Stolpe był wyjątkowo popularny w swoim landzie, ponieważ m.in. starał się działać jako orędownik interesów byłej NRD, domagając się państwowych programów na rzecz zwiększania zatrudnienia. W czasie działalności w Kościele ewangelickim miał kontakty ze wschodnioniemiecką policją polityczną, Stasi. Przez to był regularnie oskarżany o współpracę z tą budzącą grozę wśród obywateli NRD instytucją. W 2005 roku Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe orzekł, że Stolpe nie był współpracownikiem Stasi. W 2002 roku socjaldemokrata niespodziewanie ustąpił z urzędu premiera Brandenburgii, żeby "umożliwić zmianę pokoleniową". Kilka miesięcy później - równie niespodziewanie - został "twarzą wschodnich Niemiec" w rządzie Schroedera, jako minister transportu. Po przedterminowych wyborach do Bundestagu w 2005 roku Stolpe wycofał się z polityki.