- Oficjalną przyczyną śmierci na chwilę obecną jest niewydolność oddechowa spowodowana powikłaniami wywołanymi przez grypę - powiedział dyżurny. Lekarz został przewieziony do wrocławskiej placówki 26 listopada ze szpitala w Kępnie (Wielkopolska). 31-letni mężczyzna początkowo był tam hospitalizowany, ponieważ pełnił dyżury na tamtejszym oddziale ratunkowym. Już w szpitalu w Kępnie jego stan był bardzo ciężki. Zgon nie ma nic wspólnego z problemami podczas ubiegłotygodniowego transportu lekarza ze szpitala w Kępnie, podczas którego wyładowała się bateria zasilająca sztuczne płuco.