- Zdaniem ekspertów stężenie złotych alg jest niskie, a występowanie tych glonów w zalewie nie jest niczym nadzwyczajnym - poinformował Till Backhaus, minister środowiska niemieckiego landu Meklemburgia-Pomorza Przedniego, na terenie którego znajduje się Zalew Szczeciński. - Podejrzewa się, że zwiększone występowanie złotych alg jest jedną z przyczyn masowej śmiertelności ryb w Odrze, która wpływa do Zalewu Szczecińskiego. Do tej pory nie znaleziono w nim żadnych martwych ryb, a próbki świeżych ryb zbadane przez właściwy urząd państwowy również nie wykazały żadnych nieprawidłowości ani szkodliwych substancji - zapewnił Backhaus. "Ponieważ toksyna złotych alg nie wpływa na zdrowie ludzi minister zakłada, że zalecenie, aby nie używać wody z Zalewu i nie kąpać się w nim, wkrótce zostanie zniesione" - pisze w środę portal stacji NDR. Czym są złote algi? Grupę "złotych alg" reprezentuje bardzo dużo rodzajów i gatunków glonów. Większość z tych, które występują w wodach słodkich, jest nietoksyczna. Są natomiast takie gatunki, jak Prymnesium parvum, który odpowiada za śmiertelne zatrucia ryb w morzach i oceanach oraz w wodach słonawych. To właśnie je wykryto w Odrze. Złote algi mogą żyć w zbiorniku wodnym czy rzece miesiącami, nie sprawiając problemów. Zabójczy jest dopiero ich zakwit. Wiadomo, że potrzeba do niego odpowiedniej temperatury, zasolenia, wysokiego przewodnictwa elektrycznego wody oraz pH. Glony Prymnesium parvum wydzielają ichtiotoksyny. Są one szczególnie szkodliwe dla ryb i innych zwierząt wodnych posiadających skrzela. Dochodzi u nich do spadku przepuszczalności błon komórkowych. W rezultacie organizmy wodne nie mogą oddychać zawartym w wodzie tlenem, którego poziom - tak jak w przypadku katastrofy w Odrze - może być nawet podwyższony. Skrzela zatrutych ryb krwawią, wytwarzają więcej śluzu, a same ryby zachowują się nietypowo - opadają na dno, próbują czerpać powietrze z atmosfery, a nawet wydostać się na brzeg zbiornika.