Egipcjaninowi Amrowi Nasrowi, skazanemu przez islamski trybunał, ucięto prawą rękę. Według rzecznika organizacji obrońców praw człowieka Human Rights Watch, ucinanie dłoni za kradzież jest karą rzadko stosowaną i poniedziałkowa amputacja była pierwszym takim przypadkiem od kilku lat. Kradzieże kieszonkowe w meczecie w świętej dla muzułmanów Mekce nie należą do rzadkości. Często zdarza się, że pielgrzymom giną sandały pozostawione przy wejściu do świątyni. W Arabii Saudyjskiej stale wykonywane są publiczne egzekucje przez ścięcie za morderstwa, gwałty, przemyt narkotyków i rabunek z bronią w ręku. W tym roku przeprowadzono około 130 egzekucji - ponad trzykrotnie więcej niż w zeszłym roku, kiedy wykonano ich 38. Według obrońców praw człowieka liczba egzekucji w tym roku zbliża się do najwyższej od czasu, kiedy zaczęto je monitorować. W 1995 roku przeprowadzono 192 egzekucje. Wśród ściętych w tym roku było wielu skazanych za przemyt narkotyków. W zeszłym tygodniu wykonano wyrok na Egipcjaninie uznanym za winnego "czarów", cudzołóstwa i profanacji Koranu, który położył w łazience. Poniedziałkowy komunikat ministerstwa powołuje się na werset z Koranu, w którym zaleca się ucinanie rąk złodziejom, i przypomina, że kara czeka każdego, kto zagraża życiu, bezpieczeństwu czy mieniu niewinnych mieszkańców królestwa.