Niewiele osób spodziewałoby się, że zjedzenie makowego bajgla może doprowadzić do wszczęcia śledztwa związanego z podejrzeniem zażywania opiatów. Taka historia spotkała dwie kobiety w amerykańskim stanie New Jersey. USA. Pozytywny test narkotykowy po zjedzeniu bajgla z makiem Podczas porodu wykonano im rutynowy test na obecność narkotyków. Wykazał on obecność opiatów w organizmie. Matki twierdzą, że szpitale naruszyły ich prawa po przeprowadzeniu testów bez zgody. Testy wypadły pozytywnie. Po kilku dniach obie kobiety oskarżono o narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Kobiety uważają jednak, że otrzymały pozytywne wyniki testów antynarkotykowych po zjedzeniu popularnych drożdżówek z makiem, co w połączeniu z bardzo dokładnym testem były przyczyną fałszywych pozytywnych wyników. Kobiety pozwały szpitale. Mają wsparcie Amerykańskiej Unii Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union), która również twierdzi, że przeprowadzenie testów było rażącym naruszeniem ich prywatności. Dlaczego produkty z makiem wpływają na testy narkotykowe? Jak informuje "The Guardian", jedna z matek, znana jako Kate L. twierdzi, że jej noworodek został zatrzymany na oddziale intensywnej terapii dłużej, niż to było konieczne z medycznego punktu widzenia. Dodatkowo bez zgody kobiety przesłuchano w domu jej siedmioletniego syna. Młoda matka miała być poddawana testom narkotykowym nawet w dwa miesiące po wyjściu ze szpitala. Przypomnijmy, że ziarno maku pochodzi z maku lekarskiego. Jest to roślina, która produkuje mleczny płyn, z którego pochodzi morfina i inne opiaty. Same ziarna nie zawierają morfiny, ale podczas zbioru na ich powierzchni może znaleźć się mleczny płyn. W rezultacie nasiona maku mogą zawierać śladowe ilości morfiny.