Te słowa prezydenta mogą stać się sygnałem do ataku dla czarnych weteranów wojny o niepodległość Zimbabwe. Od kilku miesięcy próbują oni siłą odebrać ziemię białym. Starcia te doprowadziły już do zabicia co najmniej dwóch farmerów. Mugabe nie uznał wyroku Sądu Najwyższego, który nakazał policji i wojsku usunięcie osób nielegalnie okupujących farmy. W niedzielę oświadczył, że nie będzie wtrącał się do tego sporu - co wiele osób odebrało jako faktyczne przyzwolenie na przemoc.