Jazdę samochodem utrudnia fakt, że wielu kierowców zdążyło już zmienić opony z zimowych na letnie. Od rana doszło do wielu stłuczek i drobniejszych kolizji, na szczęście nikt nie odniósł poważniejszych obrażeń. Z powodu oblodzenia jezdni autobusy miejskie jeżdżą dziś dużo wolniej, co powoduje opóźnienia. Brak prądu jest spowodowany 15-centymetrową warstwą mokrego, ciężkiego śniegu, który osiada na przewodach. Przewróciło się też kilka drzew. Ekipy sztokholmskich energetyków pracują od rana nad usuwaniem szkód. Po południu opady śniegu mają przejść w deszcz, co ułatwi sytuację.