W Barcelonie bałwana co prawda jeszcze ulepić się nie da, ale niecałe 200 km od miasta napadało już prawie pół metra śniegu. Biało jest w Pirenejach i na północy Hiszpanii. Teraz pada tam już od wysokości 200 m nad poziomem morza, czyli nie tylko wysoko w górach. W Kraju Basków i Asturii nie można dojechać do wielu wsi, a ponieważ są to rejony turystyczne, pługi cały czas starają się uprzątnąć drogi. W pozostałych rejonach kraju jest zimno i wieje bardzo silny wiatr - na Majorce i w Katalonii przekracza nawet 100 km/h.