Tylko w nocy z wtorku na środę w Czechach spadło 30 cm śniegu. Wieje silny wiatr, powodując zawieje i zamiecie. Na praskim lotnisku Ruzynie służby nie nadążają z odśnieżaniem i właśnie z tego powodu wstrzymano loty. Według rzeczniczki portu lotniczego Evy Krejczi, przywrócenie ruchu będzie możliwe najwcześniej po południu. Zablokowana jest najważniejsza w kraju autostrada z Pragi do Brna. W kilku miejscach ciężarówki wpadły w poślizg i stanęły w poprzek drogi, powodując wielokilometrowe korki. Policja wprowadziła objazdy; drogi równoległe do autostrady są przeciążone. Jeszcze gorsza sytuacja panuje na drogach lokalnych. Tam silny wiatr zawiewa jezdnie wkrótce po ich odśnieżeniu, powodując, że ponownie stają się nieprzejezdne. Drogowcy zaapelowali do kierowców, aby nie wyjeżdżali z domu w środę i w czwartek; dopiero w piątek - według prognoz meteorologów - śnieg przestanie padać.