Synoptycy ostrzegają Włochów, zwłaszcza na północy kraju, że nadchodzi najbardziej sroga zima od 27 lat. W wielu rejonach już daje się ona poważnie we znaki. Od ponad doby śnieg leży na około 1000 kilometrów autostrad, ale tylko nieliczne odcinki są nieprzejezdne. W Lombardii śnieg utrudnia przejazd główną włoską autostradą, A1. Chaos zapanował na zaśnieżonych drogach w okolicach Florencji, Pisy i Livorno w Toskanii. W Ligurii doszło do paraliżu ruchu kolejowego w okolicach Genui. Podobna sytuacja jest w Piemoncie. Śnieg leży na zboczach Wezuwiusza w okolicach Neapolu oraz na znacznej części stołecznego regionu Lacjum. Opady śniegu dotarły do okolic włoskiej stolicy, a w samym Rzymie zapowiadane są na czwartek. W stan nadzwyczajnej mobilizacji postawione zostały służby drogowe w Wiecznym Mieście, które przygotowały tony soli. Przewidują one znaczne utrudnienia, ponieważ zdecydowana większość rzymian nie ma opon zimowych i nie jest przyzwyczajona do jazdy po śniegu.