Jak zaznaczył, podjęcie decyzji zostało poprzedzone porozumieniem obejmującym m.in.: obecność kandydatów Zielonych na listach w każdym okręgu wyborczym, przyjęcie formuły koalicyjnego komitetu wyborczego, którego Zieloni będą pełnoprawnym uczestnikiem, uwzględnienie nazwy partii w pełnej nazwie komitetu wyborczego oraz wprowadzenie Zielonego Planu Transformacji Energetycznej do priorytetów kampanii wyborczej Koalicji. Polityk zapowiedział również, że deputowani Zielonych wybrani z list Koalicji Europejskiej dołączą do grupy Zielonych w europarlamencie. Do decyzji Zielonych odniósł się na Twitterze przewodniczący Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna. "Witam @Zieloni w #KoalicjaEuropejska! Polacy chcą zjednoczenia sił europejskich i demokratycznych. Wspólnie wygramy!" - napisał w Schetyna. Decyzję o starcie Zielonych w eurowyborach z list Koalicji Europejskiej podjęła w uchwale obradująca w Warszawie w niedzielę rada krajowa tej partii. Decyzja nie była jednogłośna Jak przekazano w niedzielę w komunikacie prasowym, zgodnie z uchwałą Rady Krajowej zarząd Partii Zieloni otrzymał upoważnienie do podpisania wynegocjowanej umowy koalicyjnej. Rada Krajowa zastrzegła sobie jednak prawo do odmowy podpisania umowy w przypadku niekorzystnej dla Zielonych zmiany wcześniej uzgodnionych warunków przez pozostałych uczestników koalicji. Oprócz wejścia do Koalicji Europejskiej Rada Krajowa Zielonych omawiała też scenariusze samodzielnego startu do Parlamentu Europejskiego, wejścia do lewicowej koalicji skupionej wokół Partii Razem oraz porozumienia z Wiosną Roberta Biedronia. Jak powiedział Józefowicz, decyzja nie była jednogłośna, ale została przyjęta "dosyć dużą przewagą głosów". "Jesteśmy jednak przekonani, że szeroka, proeuropejska koalicja, w której skład wchodzą partie reprezentujące wszystkie proeuropejskie stronnictwa w PE, czyli chadeków, liberałów, socjalistów i zielonych, będzie koalicją, która będzie najkorzystniejsza i dla Zielonych, i dla obecności silnej Polski w Europie" - podkreślił rzecznik Zielonych. Jak ocenił, Koalicja Europejska jest w stanie "wygrać z PiS, potwierdzić przywiązanie Polski do europejskich wartości i zagwarantować, że w europarlamencie znajdą się zieloni europosłowie i europosłanki z Polski". Kto na listach? Z komunikatu partii wynika, że kandydatami Zielonych do Parlamentu Europejskiego będą w pierwszej kolejności osoby zaangażowane w opracowanie zielonego planu transformacji energetycznej: dr Miłosława Stępień w Wielkopolsce, Urszula Zielińska w Warszawie, Julia Rokicka na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie oraz Ewa Sufin-Jacquemart w Małopolsce i Świętokrzyskiem. "Ponadto na Podkarpaciu kandydatem Zielonych będzie rzecznik prasowy partii Maciej Józefowicz. W województwie lubelskim wystartuje Artur Mazur, przewodniczący lokalnych struktur. Kandydatem partii na Mazowszu będzie dr Idris Dawido, lekarz kurdyjskiego pochodzenia" - czytamy w komunikacie. Na początku lutego grupa b. premierów i szefów MSZ podpisała deklarację zawierającą apel o stworzenie szerokiej listy w wyborach do PE. "Wybory do PE przypadają w chwili kluczowej dla losów Polski. Wzywamy odpowiedzialne siły i środowiska polityczne, samorządowe i obywatelskie do wystawienia jednej, szerokiej listy, której celem byłaby odbudowa mocnej pozycji Polski w UE. Apelujemy o powstanie koalicji europejskiej, która uniemożliwi wyprowadzenie Polski z UE. Tego wymaga polska racja stanu" - głosił apel, odczytany przez lidera PO, b. ministra spraw zagranicznych Grzegorza Schetynę. Pod deklaracją podpis złożyli - oprócz Schetyny - także byli premierzy: Ewa Kopacz, Jerzy Buzek, Kazimierz Marcinkiewicz, Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller i Marek Belka, a także b. szef MSZ Radosław Sikorski.