Ostatnio, na unijnych szczytach, kiedy zapadały decyzje o przedłużaniu sankcji wobec Rosji, Włochy domagały się najpierw dyskusji na ten temat. Tym razem, jak wynika z informacji Polskiego Radia, władze w Rzymie nie sprzeciwiają się automatycznemu przedłużaniu i debaty o restrykcjach nie ma w programie szczytu. Kanclerz Niemiec i prezydent Francji przedstawią tylko stan realizacji porozumień z Mińska dotyczących zawieszenia broni na wschodzie Ukrainy. Już wiadomo, że ich ocena jest negatywna, co potwierdziła wczoraj Angela Merkel. - Dlatego konieczne będzie przedłużenie sankcji - dodała. Oczekuje się, że europejscy przywódcy przyjmą to do wiadomości, ale formalne o przedłużeniu restrykcji zdecydują unijne rządy. Pojutrze rozpocznie się tak zwana procedura pisemna i jeśli do poniedziałku nie będzie zastrzeżeń, decyzja zostanie formalnie zatwierdzona.