Jeden z tych żołnierzy zginął w sobotę w północnej części Bagdadu, a inny został ranny, kiedy w pobliżu wozu patrolowego Amerykanów wybuchła umieszczona przy drodze bomba. W podobnych okolicznościach w piątek jeden żołnierz USA zginął, a dwóch zostało rannych w prowincji Niniwa na północnym zachodzie Iraku. Również w piątek w prowincji Anbar, mateczniku partyzantki sunnickiej na zachód od Bagdadu, zmarł w wyniku odniesionych w walce ran żołnierz korpusu piechoty morskiej USA. Według obliczeń, prowadzonych przez Associated Press, od marca 2003 roku w Iraku zginęło już co najmniej 3033 żołnierzy amerykańskich.