Biuro podało w oświadczeniu, że dwóch kanadyjskich śledczych w niedzielę opuściło Teheran, kończąc sześciodniową wizytę, której celem było badanie wraku samolotu. W niedzielę irańska agencja informacyjna IRNA poinformowala, że Iran próbuje przeanalizować dane z czarnych skrzynek, zaprzeczając doniesieniom medialnym o tym, że podjęto decyzję o ich wysłaniu na Ukrainę. Według TSB skrzynki nadal są w Iranie. "Nie ma wciąż ostatecznych planów co do tego, kiedy i gdzie zostaną pobrane i przeanalizowane dane z rejestratorów lotu" - podkreśliło biuro. TSB również wskazało, że szef irańskiej grupy dochodzeniowej może udać się w najbliższym tygodniu na Ukrainę, by rozmawiać z ukraińskim Narodowym Biurem ds. Badania Wypadków Lotniczych i odwiedzić laboratorium tego biura. Boeing 737-800 linii Ukraine International Airlines, odbywający rejs z Teheranu do Kijowa, został zestrzelony przez obronę przeciwlotniczą Iranu 8 stycznia w okolicach irańskiej stolicy. Zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 57 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców (dwoje pasażerów i dziewięcioro członków załogi), a także obywatele Szwecji, Afganistanu i Wielkiej Brytanii. Władze Iranu przyznały 11 stycznia, że jego siły zbrojne nieumyślnie zestrzeliły ukraiński samolot w rezultacie błędu ludzkiego. Wcześniej Teheran zaprzeczał, jakoby ponosił odpowiedzialność za tragedię.