"To był niewybaczalny błąd (...), jedna osoba nie może ponosić wyłącznej odpowiedzialności za katastrofę samolotu" - zauważył. "Przyznanie się do błędu przez irańskie siły zbrojne to dobry pierwszy krok (...) Powinniśmy zapewnić ludzi, że to się nie powtórzy" - zaznaczył Rowhani. Dodał, że jego rząd jest "odpowiedzialny przed Irańczykami i innymi narodami, których przedstawiciele stracili życie w katastrofie lotniczej". Rzecznik irańskiego wymiaru sprawiedliwości Golamhosejn Esmajli przekazał, że w związku z zestrzeleniem ukraińskiego samolotu zatrzymano kilka osób. Nie podał jednak żadnych szczegółów. Boeing 737-800 ukraińskich linii UIA, odbywający regularny rejs z Teheranu do Kijowa, rozbił się w stolicy Iranu 8 stycznia. W katastrofie zginęło 176 osób, w tym 82 Irańczyków, 57 Kanadyjczyków, 11 Ukraińców (dwóch pasażerów i dziewięcioro członków załogi), a także obywatele Szwecji, Afganistanu, Wielkiej Brytanii i Niemiec. W sobotę Iran przyznał, że jego siły zbrojne "nieintencjonalnie" zestrzeliły ukraiński samolot pasażerski w rezultacie "ludzkiego błędu". Wcześniej Teheran zaprzeczał jakoby ponosił odpowiedzialność za tragedię.