Po podliczeniu głosów z 90 procent lokali wyborczych jest już jasne, że w drugiej turze wyborów zmierzą się Milosz Zeman i Karel Schwarzenberg. Różnica między nimi jest nieduża, niewiele ponad dwa procent. Według politologów, II tura wyborów przyniesie wiele emocji. Karel Schwarzenberg, lider centroprawicowej partii TOP 09, który był drugi w I turze, w oświadczeniu nazwał byłego premiera Milosza Zemana "politykiem przeszłości". Reakcja Zemana była niemal natychmiastowa. - Chciałbym powiedzieć panu Schwarzenbergowi, że uważam go za polityka teraźniejszości. Jako minister i pierwszy wicepremier, a także jako poseł, głosował za podniesieniem podatków na żywność i leki, za reformą emerytalną i miliardowymi odszkodowaniami dla kościołów i związków wyznaniowych. Dlatego uważam go za polityka teraźniejszości - powiedział z właściwą sobie ironią Milosz Zeman. Przypomniał przeciwnikowi to, przeciwko czemu protestowały tysiące Czechów. Tak więc w najbliższych dniach Czesi na pewno będą świadkami ostrych wystąpień, nie tylko kandydatów na prezydenta, ale także ich zwolenników. II tura - za dwa tygodnie.