W mieście ogłoszono trzeci dzień z rzędu alarm przeciwlotniczy. W pobliskiej Jaffie słychać było głośną eksplozję - podała agencja dpa, powołując się na naocznych świadków. W mieście zawyły syreny alarmowe, nad południowymi przedmieściami pojawiła się duża chmura dymu. Według izraelskiego radia system obrony antyrakietowej Żelazna Kopuła, zainstalowany krótko przed atakiem, przechwycił rakietę w powietrzu. Jak twierdzą naoczni świadkowie, pocisk spadł do morza. Radykalna organizacja palestyńska Hamas wystrzeliła w czwartek pierwsze dwie rakiety w kierunku Tel Awiwu. Ostrzał był kontynuowany w piątek. Ataki rakietowe na Tel Awiw są konsekwencją zaostrzenia izraelsko-palestyńskiego konfliktu, zapoczątkowanego zabiciem przez izraelskie siły szefa operacji wojskowych Hamasu Ahmeda al-Dżabariego w środę. Od tego czasu zginęło ponad 35 Palestyńczyków, w tym 13 cywilów, i trzech izraelskich cywilów.