Dekret o wydaleniu podpisał minister spraw wewnętrznych Marco Minniti. Resort poinformował, że 31-letni Tunezyjczyk, karany wcześniej za handel narkotykami, znalazł się w centrum zainteresowania śledczych, ponieważ podejrzewali go, że walczył w Syrii w 2013 r. Następnie po pobycie w Tunezji wrócił do Włoch. W jego telefonie komórkowym znaleziono nagrania egipskiego duchownego, nawołującego do dżihadu. Tunezyjczyk został odesłany do swojego kraju. Do Maroka wydalono dwóch obywateli tego kraju w wieku 25 i 26 lat, którzy - jak ustalono - kontaktowali się ze swymi rodakami, walczącymi w szeregach tzw. Państwa Islamskiego w Syrii. Włoskie MSW podało, że tym samym liczba wydalonych w tym roku z Włoch osób podejrzanych o ekstremizm wzrosła do 96. Od początku 2015 r., gdy nasilono ten środek prewencji, do krajów pochodzenia odesłano 228 radykałów. Z Rzymu Sylwia Wysocka