Tuż po północy policjanci z miasta Hoentrop zainteresowali się włączonym alarmem samochodowym. Okazało się, że samochód został okradziony, a na śniegu znajdują się ślady butów dwóch ludzi. Policjanci poszli tym tropem przez ponad 10 ulic. - Tylko raz ślad się urwał. Ktoś wysprzątał chodnik ze śniegu przed swoim domem w środku nocy - oświadczyła policja. Ślady doprowadziły funkcjonariuszy prosto do mieszkania, w którym nie tylko odnaleziono skradzione z samochodów przedmioty, ale także suszące się rękawice i buty. Mężczyzn aresztowano.