Pokazano m.in. mężczyznę w koszulce z napisem "New York", uciekającego ze stacji Oval, oraz brodatego mężczyznę na górnym pokładzie zaatakowanego autobusu. Przedstawiciele londyńskiej policji poinformowali, że użyte wczoraj przez zamachowców bomby były "domowej roboty" i wybuchły tylko częściowo. Według policji, ataki z 21 lipca "noszą cechy podobieństwa" do zamachów z 7 lipca. Szef londyńskiej policji Ian Blair zaapelował też o spokój, zapewniając, że sytuacja jest pod kontrolą. Zobacz raport specjalny "Terroryzowany Londyn"